05.05.2022, 10:35
Kwalifikacyjne starcia do mistrzostw świata zazwyczaj powiązane są z bardzo dużymi emocjami. W przypadku europejskich zmagań to się prezentuje naprawdę ciekawie, gdyż na mundial dostać się może jedynie 13 drużyn. Rozsądnie też pamiętać o tym, iż w ubiegłej dekadzie piłkarski poziom dość mocno się wyrównał. W praktyce oznacza to, iż nawet na papierze gorzej grające ekipy mogą przeszkodzić lepszym drużynom. Zadaniem trenerów jest to, aby wyszkolić piłkarzy na rywalizację z każdym oponentem. Z pewnością pocieszające może być to, że już niedługo sympatycy futbolu będą mieli możliwość całkowicie wrócić na stadiony. Mecze eliminacyjne takim sposobem staną się zdecydowanie bardziej ciekawe. W 7 kolejce eliminacyjnych zmagań naprzeciw siebie stanęły narodowa kadra Holandii oraz piłkarska reprezentacja Turcji. Te dwie reprezentacje do tego momentu były głównymi faworytami do tego, by walczyć o kwalifikację z pierwszej lokaty. Z całą pewnością nikt nie wyobrażał sobie tak zadziwiającego wyniku w tym meczu.
W swoim składzie reprezentacja piłkarska Holandii ma Depaya Memphisa, który w ostatnich tygodniach ma bardzo wysoką dyspozycję. Holenderski zawodnik po transferze do ekstraklasy hiszpańskiej prezentuje się bardzo dobrze i błyskawicznie stał się nadzieją wielbicieli klubu na to, iż Barca da radę wygrać chociażby jeden puchar. To właśnie Memphis był najwybitniejszym piłkarzem na boisku w spotkaniu z reprezentacją Turcji. Zawodnik Barcelony strzelił trzy gole i do tego dołożył asystę przy golu kolegi z zespołu. Należy zwrócić uwagę na to, że to z pewnością wyśmienite statystyki w starciu z tak trudnym przeciwnikiem. Holenderska narodowa drużyna ostatecznie ograła narodową drużynę Turcji rezultatem 6:1.