05.03.2022, 11:35
Wielu futbolowych fanów na całym świecie twierdzi, iż liga angielska jest aktualnie najatrakcyjniejszą ligą piłkarską na świecie. Ekstraklasa angielska bardzo długi budowała własną markę, a perfekcyjnym tego dowodem są wyniki oglądalności, które te zmagania osiągają co kolejkę. Drużyny z Premier League niemal co sezon doskonale prezentują się w Champions League i dobrze mieć to na uwadze. To, że aktualnie panującym mistrzem Champions League jest Chelsea z Londynu, czyli klub z Premier League jest tego doskonałym dowodem. Ochotę na wygraną w tych prestiżowych pucharowych rozgrywkach ma również Manchester City i to z pewnością. W zeszłym roku zawodnicy mistrza Anglii awansowali do finałowego spotkania Champions League, lecz wtedy musieli zaakceptować wyższość drużyny prowadzonej przez Thomasa Tuchela. To z całą pewnością był spory cios dla selekcjonera mistrza Premier League Guardioli, który w teraz trwającym sezonie wzniesie się na wyżyny, żeby zwyciężyć upragnione trofeum europejskie.
Dobrze mieć na uwadze fakt, że mistrz Premier League jest na świetnej drodze, aby sobie ułatwić drogę po trofeum Champions League. Wypracowali sobie solidną przewagę nad resztą zespołów w rozgrywkach ligowych, co da im możliwość o wiele bardziej skoncentrować się na europejskich zmaganiach. Zawodnicy mistrza angielskiej ligi na weekend mierzyli się Tottenhamem Hotspur i bez najmniejszych wątpliwości nie spodziewali się tak wymagającego meczu. Od pierwszych minut ekipa Tottenhamu FC ambitnie wyruszyła z atakami, czego rezultatem była bramka już po 4 minutach spotkania. gracze mistrza Anglii byli zmuszeni ruszyć do gonienia wyniku. Gdy futbolówkę do siatki w 36. minucie umieścił Guendogan doprowadzając takim sposobem do wyniku remisowego wielbiciele piłkarscy z Manchesteru z całą pewnością poczuli ulgę. Podczas drugiej połowy tego pojedynku do głosu po raz kolejny doszli piłkarze Tottenhamu, którzy za sprawą Harryego Kane'a wyszli na prowadzenie. Wydawało się, iż ten mecz zakończy się wygraną londyńskiego Tottenhamu, ale w 92 minucie z rzutu karnego doprowadził do remisu Mahrez. Arbiter w 95. minucie tego meczu wskazał na rzut karny dla Tottenhamu FC. Rzut karny na gola przemienił Kane, który w ten oto sposób zagwarantował trzy punkty dla Tottenhamu z Londynu.